To, że z wiekiem pogarsza się słuch już wiemy. Idzie za tym również osłabienie zdolności poznawczych.  Jednak przed  skutkami umiarkowanych ubytków słuchu  chroni wykształcenie - czytamy na portalu rynekzdrowia.pl.

Prawie trzy czwarte osób po 70. roku życia cierpi z powodu osłabienia słuchu - podają naukowcy z University of California w San Diego. Do tej pory jednak nie wiedziano jak uszkodzenia słuchu wiąże się z osłabieniem możliwości i funkcji intelektualnych.

Naukowcy obserwowali prawie 1200 osób w wieku średnio 73,5 lat. Czas obserwacji sięgał przy tym aż 24 lat, a uczestnicy nie korzystali z aparatów słuchowych.

Prawie połowa osób miała niewielki ubytek słuchu, a niecałe 17 proc. - umiarkowany lub poważny. Silniejszemu uszkodzeniu towarzyszyły gorsze wyniki już na wstępnych testach sprawdzających możliwości intelektualne. W kolejnych latach tymczasem, nawet łagodne ubytki wiązały się z szybszym spadkiem mentalnej sprawności.

Badacze zauważyli jednak pewien czynnik ochronny. Okazało się, że w przypadku łagodnego uszkodzenia słuchu, przed utratą zdolności poznawczych chroniła edukacja i wykształcenie, które stwarza rezerwę poznawczą zapobiegającą pojawieniu się efektom łagodnego ubytku słuchu.

Na zdolności poznawcze nie miało tymczasem wpływu życie towarzyskie uczestników, choć pojawiły się wcześniejsze sugestie, że deficytu poznawcze wynikac mogą z izolacji społecznej.

Więcej: www.rynekzdrowia.pl