Usłysz wszystkie odcienie dźwięków

Aktualności A A A

Polska światowym liderem we wczesnym wykrywaniu wad słuchu u najmłodszych 27 mar, 2019

Lekarze, a także sami rodzicie małych pacjentów, nie mają wątpliwości, że zainicjowany w 2003 roku Program Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków (PPPBSuN) wprowadził Polskę do grona światowych liderów wykrywania niedosłuchu u najmłodszych. Po 15 latach funkcjonowania, co roku badaniom słuchu w pierwszych dniach życia poddawanych jest blisko 360 tysięcy noworodków, a odsetek objętych nimi dzieci sięga ponad 96 proc.

W artykule Violetty Madei, w ostatnim numerze gazety "Usłyszeć Świat", przeczytamy o tym, jak na przestrzeni kilku ostatni lat Polska stała się liderem we wczesnym wykrywaniu wad słuchu u najmłodszych.

Pomysł usystematyzowanej i zgodnej z jednolitymi standardami oceny słuchu u najmłodszych dzieci sięga początków XXI wieku. To właśnie w latach 2000-2001 środowisko lekarzy, wśród których znaleźli się zarówno neonatolodzy, pediatrzy, jak i laryngolodzy, rozpoczęło rozmowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy (WOŚP) w sprawie zorganizowania oraz sfinansowania Programu Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków. Obywatelska inicjatywa Prowadzone rozmowy zaowocowały nie tylko przygotowaniem przez lekarzy z dwóch towarzystw naukowych - Polskiego Towarzystwa Naukowego Otorynolaryngologów Chirurgów Głowy i Szyi oraz Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego - założeń organizacyjnych, ale przede wszystkim, dzięki zorganizowanej podczas IX Finału WOŚP zbiórce, udało się zgromadzić środki finansowe na zakup niezbędnego sprzętu diagnostycznego. Finalnie po przeprowadzeniu w wybranych ośrodkach w październiku 2002 roku pilotażowego programu, w styczniu 2003 roku rozpoczęto badania słuchu u noworodków na zdecydowanie większą skalę. Dodatkowo, w grudniu 2004 roku ówczesny minister zdrowia wydał zarządzenie w sprawie obowiązku wykonywania badań słuchu u każdego noworodka. "Program Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków to największy profilaktyczny program zdrowotny w Polsce, który powstał dzięki ogromnemu zaangażowaniu Jurka Owsiaka" - ocenia prof. dr hab. Witold Szyfter, koordynator medyczny Programu Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków i jednocześnie kierownik Kliniki Otolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. "Jego podstawowym celem jest objęcie badaniem każdego nowo narodzonego dziecka pod kątem uszkodzenia słuchu oraz analizą czynników ryzyka predysponujących do wystąpienia uszkodzenia słuchu" - dodaje.

Od samego początku funkcjonowania programu powszechnych badań do sieci włączono wszystkie oddziały noworodkowe (neonatologiczne), które stanowiły pierwszy poziom referencyjny. Wybrane placówki laryngologiczno-audiologiczne, stanowiące drugi poziom referencyjny, weryfikują podejrzenie niedosłuchu stwierdzone w badaniach prowadzonych przez ośrodki z pierwszego poziomu. Natomiast tzw. placówki wczesnej interwencji laryngologiczno-audiologicznej, stanowiące trzeci, najwyższy poziom referencyjności, odpowiedzialne są nie tylko za pogłębioną diagnostykę, ale przede wszystkim przeprowadzają konsultacje najtrudniejszych przypadków oraz zajmują się protezowaniem małych pacjentów aparatami słuchowymi, a także leczeniem operacyjnym niedosłuchu bądź stwierdzonej głuchoty. Organizatorzy programu wskazują, że na przestrzeni 15 lat liczba placówek zaangażowanych na każdym z poziomów ulegała zmianie. I tak, z początkowych 441 oddziałów I stopnia w 2016 roku działało 409 oddziałów, natomiast z początkowych 52 placówek znajdujących się na II poziomie referencyjności w 2016 roku do sieci należały już 73 placówki laryngologiczno-audiologiczne. Podobną tendencję wzrostową zaobserwowano w przypadku placówek III stopnia referencyjności - z początkowych 8 ich liczba wzrosła do 23. Zaufanie ze strony rodziców Ogromnym sukcesem programu jest również odsetek dzieci, które są nim objęte oraz to, że zdecydowana większość rodziców wyraża zgodę na przeprowadzenie badania. "Na chwilę obecną programem objętych jest 96,6 proc. dzieci urodzonych w Polsce. Jest to średnio 360 tysięcy noworodków rocznie. W Centralnej Bazie Danych Programu Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków zarejestrowanych jest już 5 917 154 dzieci, z czego 98,1 proc. ma wykonane badanie przesiewowe w pierwszych dobach życia" - mówi prof. Witold Szyfter. "Każde dziecko, u którego wynik badania przesiewowego słuchu będzie prawidłowy oraz nie zanotuje się żadnych czynników ryzyka wystąpienia niedosłuchu, otrzymuje niebieski certyfikat. Natomiast w przypadku nieprawidłowego wyniku badania, braku badania lub wystąpienia jakiegokolwiek czynnika ryzyka dziecko otrzymuje żółty certyfikat, na którym znajduje się informacja o konieczności odbycia wizyty [przed ukończeniem trzeciego miesiąca życia - przyp. red.] na poziomie diagnostycznym w specjalistycznych placówkach biorących udział w programie" - dodaje ekspert.

Wyniki badań populacyjnych wskazują, że u 91,2 proc. przebadanych dzieci wyniki badań otoemisji akustycznej w obu uszach był prawidłowy, a jednocześnie lekarze nie zanotowali współistniejących czynników wystąpienia niedosłuchu, takich jak niska masa urodzeniowa, stosownie leków ototoksycznych, infekcje z grupy TORCH, niedotlenienie okołoporodowe, czy obciążenie rodzinne. Pozostałe dzieci kierowane były natomiast do ośrodków laryngologiczno-audiologicznych z II poziomu referencyjnego w celu weryfikacji złego wyniku bądź czynników wpływających na ryzyko wystąpienia niedosłuchu. Jak wskazują dane koordynatora, w grupie tej 3,5 proc. dzieci miało prawidłowy wynik badania przesiewowego metodą otoemisji akustycznej (OAE) wraz ze współistniejącymi czynnikami ryzyka wystąpienia niedosłuchu, 2,9 proc. miało nieprawidłowy wynik badania przesiewowego słuchu bez współistniejących czynników ryzyka wystąpienia niedosłuchu, natomiast 0,4 proc. dzieci miało nieprawidłowy wynik badania metodą OAE wraz z istniejącymi czynnikami ryzyka wystąpienia niedosłuchu. W sumie szacunki (z okresu styczeń 2003 - lipiec 2015) wskazywały, że pogłębionej diagnostyki w ośrodkach II poziomu referencyjności wymagało ponad 415,4 tys. dzieci, co stanowiło średnio około 32,5 tys. dzieci z każdego rocznika. "Według najnowszych analiz aż 83 proc. rodziców dzieci wymagających diagnostyki na II poziomie programu zgłasza się na badania" - dodaje prof. Szyfter. W grupie tej najliczniej zgłaszają się rodzice dzieci z nieprawidłowym wynikiem na poziomie skryningu oraz istniejącymi jednocześnie czynnikami ryzyka niedosłuchu. Jak wskazują koordynatorzy programu, w grupie dzieci z nieprawidłowym wynikiem badania otoemisji akustycznej i bez współistniejących czynników ryzyka do ośrodków II poziomu zgłosiło się blisko 43 proc. rodziców. 

Analizy populacyjne prezentowane w literaturze naukowej wskazują, że średnio u jednego na 1000 noworodków mamy do czynienia z ogólnie pojętym niedosłuchem. Polskie doświadczenia nie pozostawiają jednak wątpliwości, że problem ten może dotyczyć zdecydowanie większego odsetka dzieci. Jak wyjaśnia prof. Witold Szyfter, w Polsce wadę słuchu wykrywa się nawet u trojga dzieci na 1000 urodzonych"„Natomiast w przypadku trojga na 10 000 urodzeń diagnozowany jest niedosłuch czuciowo-nerwowy obustronny powyżej 90dB" - podkreśla. Przyjmując zatem, że co roku w Polsce rodzi się około 370 tys. dzieci, wysokospecjalistycznej opieki oraz leczenia wymaga około 100 małych pacjentów rocznie. Inicjatorzy programu nie mają wątpliwości, że jest to projekt unikalny na skalę światową. Z jednej strony w sposób zasadniczy skrócił on czas wykrycia wad słuchu u dzieci z 3 lat do 6 miesięcy, z drugiej natomiast umożliwił zdecydowanie szybsze podjęcie interwencji terapeutycznej i rehabilitacji u małych pacjentów, dzięki czemu możliwe jest włączenie dzieci do świata dźwięków oraz skupienie się na ich właściwym funkcjonowaniu w społeczeństwie.

Więcej artykułów: www.slyszymy.pl