Uporczywe i uciążliwe dla odbiorcy dźwięki określane są hałasem. Decybele (dB) to logarytmiczne jednostki miary wykorzystywane w akustyce do mierzenia poziomu natężenia dźwięków. Przyjmuje się, że hałas, którego natężenie nie przekracza 70 dB, nie wpływa na pogorszenie słuchu człowieka. Jednakże niektórzy ludzie już takie natężenie dźwięków (szczególnie długotrwałe) mogą odczuwać jako drażniące co może powodować irytację, zaburzenia koncentracji, bóle głowy, nerwowość oraz problemy ze snem. Uszkodzenie słuchu może nastąpić wskutek długotrwałego przebywania w środowisku gdzie poziom natężenia dźwięku przekracza 70-85 dB. Warto podkreślić, że taki właśnie hałas każdego dnia generuje ruch uliczny dużych miast.
Współczesny człowiek jest nieustannie narażony na hałas o charakterze ciągłym lub krótkotrwałym. Generują go różnego rodzaju powszechnie dostępne urządzenia codziennego użytku, takie jak suszarki do włosów, elektronarzędzia, samochody, samoloty, itd. Lekarze na całym świecie podkreślają negatywny wpływ hałasu na słuch. Komórki słuchowe nieustannie wystawione na czynniki drażniące stopniowo obumierają, powodując niedosłuch. Niestety zmiany te mają charakter nieodwracalny. Co gorsze, człowiek we współczesnych czasach tak bardzo przywykł do życia w hałasie, że stał się niewrażliwy na jego obecność. Aby uniknąć problemów ze słuchem, należy wdrożyć działania profilaktyczne polegające na unikaniu szczególnie hałaśliwych miejsc. Niewskazane jest także słuchanie głośnej muzyki, zwłaszcza w słuchawkach dousznych.
Warto wiedzieć, że komórki słuchowe człowieka potrzebują około 72 godzin do regeneracji. Dlatego po powrocie z wyścigów samochodowych, głośnego koncertu lub pokazu fajerwerków należy zapewnić sobie nieco ciszy do regeneracji słuchu. Takie działanie pozwoli znacząco zmniejszyć ryzyko wystąpienia niedosłuchu.