Lekarze przestrzegają, że choroby zakaźne wieku dziecięcego takie jak odra, świnka czy różyczka mogą powodować poważne powikłania. Jednym z nich są problemy ze słuchem, które mogą prowadzić do trwałego niedosłuchu.
Zakażenie odrą może prowadzić do zapalenia ucha środkowego, przyczyniając się do powstania dużych ubytków w błonie bębenkowej. Niedosłuch nabyty może być spowodowany przebytą różyczką i odrą. Tzw. patologia uszna po przebytej różyczce spowodowana jest głównie przez nieprawidłowy rozwój ślimaka oraz narządu Cortiego. Badania wykazały, że ślimak w trakcie rozwoju przejawia wzmożoną wrażliwość poprzez stosowanie antybiotyków w trakcie choroby. Dodatkowo infekcje wirusowe prowadzą do zaniku prążka naczyniowego, a także wykazują zmiany w rozwoju zwojów narządu Cortiego, niekompletny rozwój wierzchołków komórek filarowych, zmiany w błonie nakrywkowej i bocznej ścianie woreczka.
Niedosłuch u dziecka i objawy z nim związane występują również po przebytej śwince. Do powikłań możemy zaliczyć stany zapalne uszu, które prowadzą do niedosłuchu, a w ostateczności do całkowitej utraty tego zmysłu. Zapalenie nerwu słuchowego, objawiające się silnymi zawrotami głowy, zaburzeniami równowagi oraz oczopląsem także może wystąpić po przechorowaniu świnki. Należy zaznaczyć, że większość ubytków słuchu wywołanych przez świnkę występuje tylko w jednym uchu i może nie być łatwo zauważalna przez rodziców. Dziecko z niedosłuchem w następstwie chorób zakaźnych, odry, świnki i różyczki nie reaguje prawidłowo na otaczające je dźwięki. Może mieć problemy z mową i ogólnym rozumieniem.
Powikłania po przebytym zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych są szczególnie niebezpieczne dla układu słuchowego. U dzieci, które przeszły meningitis bardzo często dochodzi do dynamicznego rozwoju ossyfikacji (kostnienia) przestrzeni wewnątrzślimakowych. Pierwsze objawy kostnienia pojawiają się w krótkim czasie po zakażeniu (nawet po dwóch tygodniach), a ich rozwój jest bardzo agresywny. Towarzyszy temu pojawienie się głębokiego niedosłuchu czuciowo-nerwowego. W takiej sytuacji najważniejszy jest czas i odpowiednia interwencja. Aby nie dopuścić do całkowitej ossyfikacji ślimaka wdraża się odpowiednią procedurę implantacji ślimakowej, dzięki której można uratować słuch dziecka. Uwidocznienie za pomocą obrazowania, nawet początkowej fazy kostnienia ślimaka u dzieci z głębokim ubytkiem słuchu, wskazuje na pilną potrzebę implantacji ślimakowej. Niestety w momencie kiedy dojdzie do całkowitego skostnienia ślimaka przeprowadzenie operacji wszczepienia implantu jest niemożliwe – brak możliwości prawidłowego umieszczenia elektrod w ślimaku.