Do grupy tzw. zwiększonego ryzyka dzieci szczególnie zagrożonych uszkodzeniem słuchu należą:
- dzieci, które mają w rodzinie wady genetyczne słuchu,
- dzieci matek, u których ciąża przebiegała nieprawidłowo (np. choroby, zwłaszcza w pierwszych 3 miesiącach trwania ciąży: różyczka, toksoplazmoza, cukrzyca, zatrucie ciążowe, grypa, leki przyjmowane w trakcie trwania ciąży),
- dzieci z porodów powikłanych, a zwłaszcza z zaburzeniami okresu okołoporodowego,
- dzieci, które w czasie porodu lub bezpośrednio po porodzie miało zaburzenia oddychania, krążenia, miało silną żółtaczkę, urodziło się w warunkach konfliktu serologicznego lub miało zaburzenia metabolizmu,
- dzieci po przebytych ciężkich stanach chorobowych w okresie noworodkowym lub wczesno niemowlęcym, a także dzieci, którym w tym okresie podawano leki uszkadzające słuch.
Jeśli zaobserwujesz u swego dziecka choć jeden z wymienionych niżej objawów, jak najszybciej skontaktuj się z pediatrą w celu otrzymania skierowanie na badanie słuchu:
- gaworzenie niemowlęcia staje się monotonne, dziecko nie robi postępów w rozwoju mowy,
- dziecko ma problemy z lokalizowaniem źródła dźwięku,
- nie obserwujesz u dziecka reakcji w odpowiedzi na głośne dźwięki,
- obserwujesz opóźnienie w rozumieniu mowy i w rozwoju mowy czynnej dziecka,
- dziecko wycofuje się z kontaktów z innymi osobami w codziennych sytuacjach,
- powtarzają się stany zapalne ucha.
W pewnych przypadkach może się okazać, że wystarczy leczenie farmakologiczne, by słuch wrócił do normy. W takich przypadkach powstały niedosłuch związany jest z nieprawidłowym funkcjonowaniem ucha środkowego. Jeżeli okaże się inaczej - lekarz ma obowiązek poinformować o możliwościach doboru właściwego aparatu słuchowego i możliwościach rehabilitacji, tak aby dziecko mogło rozwijać się i funkcjonować tak samo, jak jego słyszący rówieśnicy.
Kiedy podejrzewamy, że dziecko nie słyszy lub słyszy gorzej, należy natychmiast udać się do lekarza specjalisty - laryngologa lub audiologa. Zleci on podstawowe badania słuchu (na wizytę w ramach NFZ wymagane będzie skierowania od lekarza rodzinnego).